środa, 9 marca 2016

Zrób To Sam - DIY - decoupage bez specjalistycznych preparatów.


Nie wiem na ile znacie decoupage, to zdecydowanie wpis dla początkujących. Ja bawiłam się tą metodą bardzo intensywnie, ale zawsze w wersji podstawowej. Żadnych spękań, postarzania, ot naklejanie obrazków i motywów. Używałam do tego specjalnego kleju i lakieru, ale wiele razy słyszałam o zastosowaniu preparatów łatwo i tanio dostępnych. I choć jeszcze znalazłabym w swoim kartoniku te specjalne postanowiłam spróbować podręcznych i zdać wam relację. Jeśli kiedykolwiek mieliście ochotę pobawić się decoupagem, warto spróbować bez zbędnych kosztów.

Potrzebuję:
  • Klej typu Wikol (do nabycia w każdym sklepiku z materiałami budowlano-remontowymi, a nawet papierniczym)
  • Lakier bezbarwny, najlepiej akrylowy (nie śmierdzi, można używać w domu)
  • Pojemniczek do rozcieńczenia kleju
  • Pędzelek
  • Deseczkę, na której umieścimy obrazek
  • Farbę (w moim przypadku białą), którą pomalujemy deseczkę
  • Obrazek



Przygotowanie deski pod obrazek:

Deskę lub sklejone deski (klej typu wikol świetnie się sprawdzi),
na które naklejam obrazek oczyszczam papierem ściernym,
w razie potrzeby najpierw grubszym, później drobniejszym. Następnie
maluję deskę farbą. Konieczne jest zagruntowanie desek, w przeciwnym
razie klej, którym w późniejszym etapie posmarujemy deskę zostanie
wchłonięty i nie przyklei nam dobrze obrazka. Jeśli chcę obrazek nakleić
na deskę nie tracąc jej naturalnego wyglądu gruntuję ją lakierem bezbarwnym.
Jeśli po malowaniu deska jest szorstka, często tak się dzieje jeśli deski
są w stanie surowym, przecieram ją ponownie drobnym papierem ściernym
(gradacja ok. 180-200).



Przygotowanie kleju:


Potrzebną ilość kleju, powiedzmy 3-4 łyżki stołowe wlewam do naczynia,
może to być pudełeczko po jogurcie, u mnie wyszczerbiona filiżanka.
Dolewam ok. łyżeczki wody i dobrze mieszam. Chodzi o to,
aby klej łatwo i swobodnie dał się rozprowadzać pędzelkiem
po deseczce i obrazku. Wszystko zależy od konsystencji
posiadanego kleju. Ja miałam różne i różnie
z tą gęstością bywało.


Obrazek, który chcę nakleić namaczam w wodzie. Dzięki temu
klej lepiej wnika w obrazek, poza tym obrazek idealnie przylega
do deseczki, na którą go naklejam. Jeśli obrazek, którego chcę użyć
jest na cienkim papierze, to namaczanie pomijam.
Np. gdy jest to motyw z serwetki lub gazety z cienkiego papieru.


Gdy obrazek całkowicie namięknie delikatnie wyjmuję go z wody
i osuszam z nadmiaru na papierowym ręczniku.



Całą deseczkę smaruję przygotowanym klejem.
Następnie delikatnie naklejam na nią obrazek i jego też pokrywam

warstwą kleju. Palcem delikatnie usuwam pęcherze powietrza
i nierówności. Pozostawiam do całkowitego wyschnięcia,
najlepiej na noc.


Po wyschnięciu kleju maluję całość lakierem akrylowym.
Zazwyczaj nakładam 4 warstwy lakieru. Po drugiej przecieram
całość drobnym papierem ściernym o gradacji 300-400.



Gotowe.

Serdecznie Was pozdrawiam Drodzy Czytelnicy. Czy czujecie już wiosnę? U mnie lista "do zrobienia" wydłuża się w szybkim tempie, choć znikają z niej kolejne pozycje. Chyba tak to już jest wiosną. Chciałoby się więcej i więcej... Trzeba by tylko zrobić coś z tym śniegiem...


1 komentarz:

  1. Znajomy obrazek:) super pomysł, bo nasze się kurzą gdzieś na szafce a tak można powiesić!

    OdpowiedzUsuń

Na moim kameralnym blogu zaczęło pojawiać się dużo spam'u... Zdarzyło się nawet, że przedostał się przez zabezpieczenia bloggera i został opublikowany jako komentarz. Stąd moja decyzja o moderowaniu komentarzy. Dziękuję za każdy niespamowy komentarz :-).