sobota, 25 czerwca 2016

Małe radości. Wspomnienie ubiegłego lata.

Z powodu jakiegoś zawieszenia na przełomie litopada i grudnia nie opublikowałam kilku wpisów. Między innymi ten ciągle wisi we wpisach roboczych i jakoś żal mi go usunąć. Tak więc zanim rozpoczniemy na dobre nową wakacyjną przygodę zabieram Was na ubiegłoroczną, razem z komentarzami, które napisałam w listopadzie. Dzieci tak urosły....

Boże Ciało - wzrusza mnie bardzo. W tym roku patrzyłam na procesję także oczyma stojącego tuż obok Fina. Totalny folklor? Nuda? Zachwyt? Nuda? Ciekawe o czym myślał? Ja wzruszona. Dziewczyny w bieli.




 Jedzenie. Kolczyki z czereśni. Obiady proste i zdrowe, ach...


Fasolka z pesto i koktajl truskawkowy na maślance.

R&R - remonty i rękodzieło. Ja ze szlifierką na balkonie oraz nowe stare skrzynki.





Wakacje. Basen pod wiśnią, rodzinne spotkania, warzywa z krzaka, wytarte w koszulkę...


-  Mamo coś bym zjadł.
- Zerwij sobie pomidorka.


Nad morzem. Pod namiotem. Tak, tak. Pojechaliśmy naszą dużą rodziną pod namiot, chyba o tym nie pisałam:-). 




Rośliny, o których pisałam. Pięknie rozrosły się tego lata... Teraz dają oczom radość.




I powrót do szkoły, to też jeszcze lato...


Wakacje, ach..... pozdrawiam


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na moim kameralnym blogu zaczęło pojawiać się dużo spam'u... Zdarzyło się nawet, że przedostał się przez zabezpieczenia bloggera i został opublikowany jako komentarz. Stąd moja decyzja o moderowaniu komentarzy. Dziękuję za każdy niespamowy komentarz :-).