poniedziałek, 19 stycznia 2015

Nerki - część pierwsza - natura.

Kolejna porcja zdjęć z pracowni świątecznych prezentów. Jeszcze mam zdjęć na kilka wpisów, tylko coś te wpisy nie chcą się same zrobić. Pewnie dlatego, że utknęłam w pracowni strojów karnawałowych i prezentów urodzinowych, a wpisy razem ze mną ;-). 


Mam Wam do pokazania w sumie sześć nerek, dlatego podzieliłam je na dwie części. Dziś seria z motywami natury. Nerki, którym noszenie kamieni nie zaszkodzi, a wręcz przeciwnie. Jedna z ptaszkiem do kompletu torebki, którą można zobaczyć w TYM WPISIE :-). Dwie liściaste dla bliźniaczek: podobne, ale nie takie same (bliżniaczki i nerki). 






I jeszcze nerka na modelce :-)



Serdecznie pozdrawiam uradowana dniem dłuższym o kilka minut :-)


2 komentarze:

  1. Nigdy specjalnie nie przepadałam za tą częścią garderoby ( w czasach mojego dzieciństwa, czyli w mocno komunistycznej Polsce, takie "nerki" przywoziło się z bazaru Różyckiego w Warszawie i były po prosty paskudne! ), ale w takim kolorowym wydaniu z aplikacją całość wygląda świetnie ! Pozdrawiam - M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam, że i ja niespecjalnie, ale są bardzo praktyczne. Pierwszą uszyłam dla córki, która zaczęła spędzać pierwsze samodzielne popołudnia na osiedlu: telefon, chusteczki, 2zł na wodę ;-) Dzięki!

      Usuń

Na moim kameralnym blogu zaczęło pojawiać się dużo spam'u... Zdarzyło się nawet, że przedostał się przez zabezpieczenia bloggera i został opublikowany jako komentarz. Stąd moja decyzja o moderowaniu komentarzy. Dziękuję za każdy niespamowy komentarz :-).