Maszyna tym wspanialsza, że została mi podarowana przez cudowną osobę :-) I jest to moja pierwsza własna i osobista maszyna, bo wcześniej zawsze szyłam na jakiejś pożyczonej :-) Myślę, że teraz moi czytelnicy zrozumieli, dlaczego poświęcam jej ten rocznicowy wpis :-) Poza tym, że jest taka wyjątkowa to jeszcze jest ładna, prawda? Ma charakter i nie sposób nie zauważyć jej wyjątkowego podobieństwa do radia :-) Posiada zaledwie kilka plastikowych elementów (przyciski) cała jest metalowa i drewniana. Z "dzisiejszych czasów" ma zamontowany silnik. Stary przepalił się, jednym z powodów przepalenia był prawdopodobnie ten, że ponad 10 lat stała nieużywana. Cieszę się szalenie, że jest moja, i że mogę na niej szyć. Nie bardzo pociągają mnie nowoczesne śmigacze. Jedyne o czym cicho marzę jest overlock. Doszłam jednak do wprawy w dokładnym zabezpieczaniu brzegów zyg-zakiem deluxe ;-) więc marzę bardzo cichutko ;-)
Co jeszcze po roku blogowania? Nie będę przytaczała statystyk, bo nie są ważne (nie są też wysokie). Ważne jest to, że do mnie zaglądacie :-) Cieszę się z miłych słów i z tego, że mogę dzielić się z Wami moją pasją szycia i gotowania. Cieszę się, że korzystacie z przepisów i czasem uśmiechacie rozpoznając siebie w moich poplątanych myślach :-) Nie wiedziałam, nie planowałam (i nadal tego nie robię) jak blog ma wyglądać i w jakim zmierzam kierunku. Nie wiem co tu będzie i jak długo zostanę.
Dziękuję za odwiedziny i dobrego tygodnia życzę. Karolina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na moim kameralnym blogu zaczęło pojawiać się dużo spam'u... Zdarzyło się nawet, że przedostał się przez zabezpieczenia bloggera i został opublikowany jako komentarz. Stąd moja decyzja o moderowaniu komentarzy. Dziękuję za każdy niespamowy komentarz :-).