Chwilowa zmiana tematu. Do wakacyjnej pracowni i decoupagu jeszcze powrócę. Jeszcze nie wszystko Wam pokazałam :-) Dopiero teraz widzę, że trochę tych rzeczy powstało latem.
Zestaw, który prezentuję na powyższy zdjęciach powstał rok temu dla młodszej córeczki, na dobry początek przedszkolnej przygody. Składa się z fartuszka i dwóch worków: małego i dużego. Trochę naszukałam się ładnego materiału w "ubiulonym", wtedy, kolorze mojej córeczki, ale jak widać udało się. Była niespotykanie konsekwentna i jakby nie patrzeć orginalna jak na dziewczynki w jej wieku. Nie różowy, a pomarańczowy! Wiele razy ją sprawdzałam, żeby tak nienachalnie coś wybrała i wybierała pomarańczowy i pomarańcze :-) Na dowód jej dzieło z tego okresu ;-)
A dziś... Hello Kitty i różowy, co zrobić... zaakceptować ;-)
Uszyłam też kilka worków z myślą o rodzinnych wyjazdach. Pakujemy do nich bieliznę i bardzo nam się przydają. Każdy wie, gdzie są jego skarpetki. Czasem przydają się do pakowania tematycznego np. stroje sportowe, zestaw na basen. Dużo łatwiej jest odnaleźć się w bagażu. Zamysł był taki, że kolorowe worki były na czystą bieliznę, a ciemne z kolorową "wstawką" na brudną. Sprawy mają się tak, że jest nas więcej i ta metoda została zawieszona do powstania kolejnych zestawów workowych :-)
Zestaw № 1
Zestaw № 2
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na moim kameralnym blogu zaczęło pojawiać się dużo spam'u... Zdarzyło się nawet, że przedostał się przez zabezpieczenia bloggera i został opublikowany jako komentarz. Stąd moja decyzja o moderowaniu komentarzy. Dziękuję za każdy niespamowy komentarz :-).