Za komplecikami i zestawami nigdy nie przepadałam. Zarówno dla siebie jak i dla dzieci. Zazwyczaj je rozdzielam... A tu niespodzianka, sama taki popełniłam ;-) Pocieszam się jednak, że nie jest taki oczywisty i nawet razem wygląda ok. I nie planowałam szyć zestawu, samo wyszło :-)
Jak widać kolejna bluzeczka z szarej dresówki i kolejne malowanie na tkaninie. Wymarzona księżniczka i kwiaty. Do tego wymarzona, wirująca spódnica z koła, z wymarzonego materiału w kwiaty. I szczęśliwa dziewczynka :-) Zestaw po sesji został pieczołowicie złożony i odłożony do półki. Pierwsze oficjalne założenie nastąpi w czwartek, z okazji Dnia Mamy i Taty w przedszkolu. Tak ważne wydarzenie, że ubranko grzecznie czeka, choć nóżki tupią z niecierpliwości, a z ust ciągle pada pytanie: "To ile jeszcze dni?".
Cudny zestaw ,bardzo fajna księżniczkę namalowałaś :)
OdpowiedzUsuń:-) Dzięki :-) Księżniczka najprostsza, innych nie potrafię :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńnaprawdę fajny :) i ja muszę pomyśleć o czymś extra przedszkola na dzień rodziny :)
OdpowiedzUsuńi strój motyla na przedstawienie
Jest i strój motyla u nas. Taki na specjalne zamówienie, bo skrzydła to miały być z rękawów sukienki :-) Możesz sobie tutaj zajrzeć: http://dwatalenty.blogspot.com/2013/02/nie-straszna-nam-zima-mamy-w-domu-motyla.html Pozdrawiam.
UsuńWiosna w pełni :) Bardzo ładny zestaw, wcale nie oczywisty ;D
OdpowiedzUsuń:-) No tak się pocieszam;-) A zestaw fajnie się prezentował na przedstawieniu.
UsuńCzy po 2 latach blogowania znalazłam w końcu gdzie zmienić strefę czasową i znalazłam się w niej? Sprawdzam....
OdpowiedzUsuń:-) Jeeee :-) Jestem w czasie środkowoeuropejskim letnim (CEST) !!!!!
Usuń