Bardzo subiektywny - podkreślam. Zacznę od tego, którego popełniłam z okazji Świąt dla pewnej małej dziewczynki, o której narodzeniu i imieniu pisałam TUTAJ. Wspomniałam imię, bo to ono po raz kolejny zainspirowało mnie. Mojemu królikowi uszyłam skrzydła. Jaka krawcowa, taki królik spod jej igły - skrzydła zdjemowalne ;-) Może przy nowej właścicielce przyszyją się na stałe :-) Muszę w tym miejscu zaznaczyć: to nie jest anioł typu stróż! Ot, króliczek przebrany za aniołka, czy coś na kształt.
edytowano 17 lipca 2016 roku
W tym miejscu nastąpił subiektywny przegląd aniołów, które lubię lub robią na mnie wrażenie. Dowiedziałam się jednak, że prawa autorskie dotyczące zdjęć są bardziej radykalne, dlatego znajdziecie tutaj jedynie odnośniki, bez zdjęć.
Blog: life's better with angels. Tam Ci aniołów dostatek, ale... Anioł Stóż - Kobieta. Jak przenoszę (wizualizuję) swoje emocje, reakcje, niczym nieuzasadnione łzy... no cóż... Aniołom Stróżom w postaci kobiety mówię nie, dziękuję... ale takie laleczki w ślicznych stylizacjach? Dlaczego nie :-) Podobają mi się bardzo.
Wiem, że nie wszystkie Anioły to Stróże. Mają różne role i zadania. Te piękne, w zwiewnych szatach, jeśli zaśpiewają w chórach anielskich będą wyglądały wspaniale! Przyznam jednak, że od dzieciństwa miałam problem z tymi słodkimi aniołkami w zwiewnych szatkach przedstawianych jako Stróże... Może kojarzycie taki obrazek religijny: dwójka dzieci stoi na niepewnym moście a za nimi anioł, taki w zwiewnej sukni? Taki mniej więcej: klik
Przyznaję: nie wzruszały mnie nigdy urokliwe aniołki pędzla Rafaella Santi. Nigdy nie posiadałam torby, koszulki, ani zakładki do książki z tym motywem. Aniołki zyskują nieco, gdy zobaczyć je w całości "Madonny Sykstyńskiej". Jak widać każdy anioł ma swoje miejsce w niebie. A mowa o tych dwóch "maluchach" u stóp Maryii. Tutaj można zobaczyć obraz w całości: klik.
Takie zwyczajne, trochę szwendacze, trochę zmęczone, zapatrzone gdzieś dalej...
Święty Rafał: klik
Święty Gabiel: klik
Święty Michał: klik
Najpierw dwa moje ulubione: "Trzej aniołowie z Tobiaszem" oraz "Do sławy".
Nie mogłabym nie wspomnieć, bardzo przejmujący tryptyk "Za aniołem"
O aniołach można dużo. Ja kończę w tym miejscu bardzo ważnym aniołem: Anioł Stróż Helenki. Narysowany przez Nią samą z okazji Święta Anioła Stróża (2 października) w 2011 roku.
P.S. I jeszcze jeden... Tak nas wczoraj pięknie osypało.
:-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na moim kameralnym blogu zaczęło pojawiać się dużo spam'u... Zdarzyło się nawet, że przedostał się przez zabezpieczenia bloggera i został opublikowany jako komentarz. Stąd moja decyzja o moderowaniu komentarzy. Dziękuję za każdy niespamowy komentarz :-).