wtorek, 13 grudnia 2016

Nie masz prezentu? Skocz do kuchni!


Jak co roku przygotowuję drobne upominki dla przyjaciół i znajomych. Nie jestem w stanie, i chyba nie chcę, kupić każdemu drobiazgu i jeszcze przeliczać nerwowo, czy wystarczy, czy jeszcze czasem kogoś nie spotkam, nie wpadnie / wpadnę z wizytą. Chodzi właśnie o te spotkania, spontaniczne odwiedziny i niespodziewane składanie życzeń. Lubię. Dlatego z radością przesiaduję teraz w kuchni. Moje ubrania i włosy pachną pierniczkami, pomarańczą i wanilią. Lubię. Pamiętam jak widziałam kiedyś w "perfekcyjnej" "super radę": "Gdy mają przyjść goście zagotuj w kuchni wodę z laską wanilii, a w okresie świątecznym ze szczyptą przyprawy piernikowej. Goście od razu poczują się przyjemnie w twoim domu".... U mnie pachnie, ale to co pachnie zjadamy i pakujemy do słoiczków, żaden "pic na wodę - fotomontarz". To dla Was moi Drodzy, specjalnie dla Was.

Jeśli więc macie ochotę zapraszam do wypełniania domów prawdziwymi zapachami. Poniżej moje propozycje świątecznych podarunków. Zdjęcia zostały zrobione w różnych latach.

Dżem dyniowo - pomarańczowy. Moim zdaniem to jedno z połączeń idealnych. To zdecydowanie mój smak. Owoce idealnie uzupełniają się: aromat pomarańczy, goryczka z jej skórki, odrobina imbirowej ostrości plus delikatność, aksamitność i kolor dyni. Dżem jest aromatyczny, intensywny, ale przyjemny. Przepis TUTAJ, pod koniec wpisu. Poniżej tegoroczne słoiczki:



Kandyzowane plasterki pomarańczy. Idealne do zimowej herbaty, do deserów, zjadania prosto ze słoiczka w nagłych wypadkach. Wyglądają zjawiskowo. Przepis TUTAJ.




Ekstrakt pomarańczowy i waniliowy. Już trochę późno, ponieważ wymagają  kilkutygodniowego dojrzewania, ale można je przygotować i zaopatrzyć w opis, gotowe do użycia od... A buteleczka ze skórką pomarańczową, czy laską wanilii wygląda cudnie, prawda? Przepisy znajdziecie TUTAJ.


Prezenty potrzebują odpowiedniej oprawy. Przed dłuższy czas zbierałam buteleczki po naszym ulubionym syropie na kaszel. Ma idealną końcówkę do dawkowania. 



Domowy cukier waniliowy. Odkąd pierwszy raz przygotowałam go w domu już nigdy nie kupiłam. Nie pachnie wanilią, którą znamy. Mnie przywodzi na myśl syrop na kaszel z dzieciństwa... Jednak podczas pieczenia odkrywa tajemnicę. Książka, którą wtedy czytałam tak mocno na mnie oddziaływała, że dałam temu działaniu upust w opisach na słoiczkach ;-) Przepis TUTAJ.







Pierniczki. Oczywista oczywistość. Pisałam o nich ostatnio, ale w tym zestawieniu muszą się znaleźć. Przepis na pierniczki, korzenną przyprawę, a nawet lukier TUTAJ.


No to teraz szybciutko do kuchni i pachnijcie jak szaleńcy! Albo jutro, bo już późno, kto o tej porze jeszcze cuduje... 

- ja✋


4 komentarze:

  1. Te kapturki na słoiczkach z betonowymi? kółkami mnie urzekły!
    a przepis na kandyzowane pomarańcze muszę wypróbować koniecznie
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak betonowymi :-) :-) Pomarańczowe plasterki polecam :-) To cudowny prezent dla siebie ;-) Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Wszystko wygląda obłędnie a na ten dżem to mi ślinka cieknie :)
    A co do rad "perfekcyjnych pań domu" to znałam taką, która w okresie świątecznym kupowała gotowe ciastka korzenne i podpiekała je w piekarniku dla domowego aromatu :P Sposób z Ikea podobno- pierniczki też :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nieźle :-) Z pewnością były chrupiące :-) A dżemik jest pycha :-)

      Usuń

Na moim kameralnym blogu zaczęło pojawiać się dużo spam'u... Zdarzyło się nawet, że przedostał się przez zabezpieczenia bloggera i został opublikowany jako komentarz. Stąd moja decyzja o moderowaniu komentarzy. Dziękuję za każdy niespamowy komentarz :-).