Recycling to chyba jeden z ważniejszych powodów dla których tak lubię rękodzieło i szycie. Zrobiłam porządek z wszelkimi dżinsami w naszych szafkach. Dokupiłam jeszcze dwie pary wielkich spodni w lumpeksie. I tak z 4 par spodni, 1 spódnicy, 1 dziewczęcej sukienki i kilku kawałków nogawek ze skracanych spodni powstały:
- siedzisko i oparcie na paletę (na nie zeszło większość materiału)
- 2 poszewki na poduszki 40 cm na 40 cm
- 2 poszewki na poduszki domki
- 1 karuzelka nad łóżko z małych resztek
Na początek mała kanapa z palety. Paletę pokazywałam TUTAJ. Zmieniła zastosowanie. Niestety nasza mała Frajda odeszła do psiego raju. Ze względu na alergie chłopaków nie planujemy kolejnych zwierzątek. Paleta stała się więc siedziskiem, a dziewczyny chętnie z niej korzystają. Jest dobrze doświetlona i często tutaj czytają. Pomyślę chyba jeszcze nad jakimś stoliczkiem. Do przygotowania siedzisk wykorzystałam gąbkę ze starego materaca. Oparcie ma gąbkę podwójną dzięki czemu stoi sobie grzecznie. No i jeans, który jest bohaterem odcinka.
Poduszki jaśki i domki. Domki były TUTAJ. Staram się powoli zmieniać tekstylia u dziewczyn, żeby tworzyły jakąś całość dlatego domki dostały nowe fasady ;-). Jeden już trochę doroślejszy, jakby nastolatkowy. Przy drugim wykorzystałam haft, który był na spódnicy, do tego trochę sznurka i gotowe ;-).
Nie planowałam robić karuzeli nad łóżko dla starszej. Okazało się, że nastolatce tak bardzo spodobała się KARUZELA SIOSTRY, że poprosiła o własną. Nad jej łóżkiem miał zawisnąć układ słoneczny... ale jesteśmy tu po to, żeby spełniać marzenia ;-). Układu porządnego jeszcze nie mam (tylko taki 2D). Mam pomysły. Jak będzie ładny to myślę, że nastolatka się skusi. Póki co gwiazdy...
Szycie było dość proste, ale też pracochłonne. Zszywanie kawałków, dopasowanie ich, żeby jak najmniej materiału stracić wymaga cierpliwości. Jestem bardzo zadowolona z efektu. Dodatki w pokoju dziewczynek są w kolorach niebieskich, granatowych i czerwonych. Jeans ładnie zgrał się z obecnymi już. Dzięki temu, że poszłam w serię, denim nie zniknął w pokoju dziewczynek, ale jest całkiem widoczny. Myślę, że jeszcze go wykorzystam. Dziś sporo zdjęć. Jakoś nie udało mi się dodawać wpisów, jak powstawały kolejne rzeczy.
Dobrego tygodnia Drodzy Czytelnicy. Słońce jakby zagląda w niedzielne okna. Ratujecie się jakoś przed tą ponurą i deszczową?
Niedawno też szyłam poduszki synowi ze starych spodni ale gwiazdki wymiatają muszę pomyśleć i poszukać jeszcze jakiś spodni Super Ci wyszło
OdpowiedzUsuńCudowna jest ta spirala z gwiazdek, mocno urocza :-)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :-)
OdpowiedzUsuńWow! Karuzelka rzuciła mnie na kolana! Brawo :)
OdpowiedzUsuńKaruzelka wzbudza sporo emocji :-) To bardzo przyjemny dodatek do pokoju. Polecam. Dziękuję za odwiedziny.
Usuń