wtorek, 3 listopada 2015

DIY - Jak zrobić zegar na ścianę.

Uwielbiam zegary. Nie wiem, czy miałam tak od początku, czy jak już wiele rzeczy, przejęłam od Drogiego M. Wiem na pewno, że przysposobiłam od Niego miłość do maślanki, ale czy zegary... Uwielbiam tykanie zegara. W jednym miejscu naszego mieszkania nakładają się tykania trzech zegarów, dyskoteka prawie ;-). Brakowało nam jednego w pokoju dziennym, nad czym mój mąż bardzo ubolewał. Nie zgadzałam się na zakup bo miałam plan, który w końcu zrealizowałam. 


Kto podgląda blogi wnętrzarskie z pewnością zauważył jak dziewczyny twórczo przerabiają tarcze zegarów. Mam tu na myśli papierowe tarcze, które z łatwością można wyjąć i wydrukować inną. Najczęściej zastępują je tarczami z inną trzcionką lub jakąś grafiką. Ja pokusiłam się o zegar od początku i jak widać, nie jest to skomplikowana sprawa. Natomiast efekt szalenie mi się podoba. Póki co pozostawiam surowy, bo nie mogę się zdecydować, podoba mi się taki i pasuje do osłonek na kwiaty. 





Mój zegar powstał z deseczek skrzynkowych. Deseczki oczyściłam, a następnie skleiłam i zbiłam gwoździkami. Na środku gotowej tarczy mąż wywiercił otwór. Natomiast mechanizmu użyłam ze starego zegara.




To tyle jeśli chodzi o ogólny pogląd na zegar. Poniżej kilka uwag, które być może przydadzą się jeśli ktoś skusi się na swój własny zegar. A na końcu inspiracje z Pinterest.

Mechanizm do zegara można bez problemu kupić na allegro. Ich cena to 6 - 20 zł. Przy zakupie należy zwrócić uwagę na kilka rzeczy:

1. Istnieją dwa rodzaje mechanizmów, co dla niektórych jest szalenie ważne. Jak pisałam tykanie wskazówek uwielbiam, ale nie wszyscy tak mają... Tak więc możemy nabyć: mechanizm płynący (bezgłośny) lub skokowy (tykający).

2. Długość gwintu, czyli sprawdzamy jaka jest grubość materiału przez który przechodzi mechanizm. Są gwinty na 5 mm, 11 mm i 16 mm. Wszystko zależy od materiału przez który ma gwint przejść. Tak łopatologicznie: mechanizm z miejcem na baterie (cała czarna "skrzyneczka") mamy z tyłu tarczy, przez tarczę przechodzi gwint, na który nakładamy wskazówki z przodu tarczy. W przypadku zegarów z tarczą papierową używany jest mechanizm bez gwintu. Takie zegary są w obudowach. I w takich łatwo wymienić tarcze.

3. Długość i rodzaj wskazówek. Zależą od wielkości tarczy. Trzeba zwrócić uwagę, żeby były odpowiedniej długości.

4. Można zakupić mechanizm z zawieszką lub bez (zdjęcia mechanizmów powyżej). To zależy jaki mamy na niego plan. Wykonanie zawieszki samodzielnie może być kłopotliwe, bo tarcza przez mechanizm odstaje od ściany ok. 2 cm. Gdy zawieszka jest na mechanizmie problemu nie ma. 

Tyle jeśli chodzi o mechanizm. Parę słów o tarczy. Wspomniałam o szybkiej metamorfozie tarczy w gotowych zegarach. TUTAJ możecie zobaczyć jedną, bardziej klasyczną i pobrać za darmo kilka rodzajów przygotowanych tarcz. 

edytowano 7 lipca 2016 roku

W tym miejscu zamieściłam kilka zdjęć z zegarowymi inspiracjami. Poczytałam jednak o prawie autorskim i zdjęcia zlikwidowałam. Zostawiam Was z kilkoma linkami, jeśli macie ochotę to klikajcie. Polecam wpisanie w wyszukiwarkę lub Pinterest hasła w jęzku polskim i angielskim.

Tymczsem kilka pomysłów w punktach:

1. Drewniana deska spożywcza jako tarcza.
2. Podkładka korkowa do garnków jako tarcza, nie potrzebna jest wtedy wiertarka do wiercenia otworów, wystarczy śrubokręt.
3. Tablicowa tarcza (pomalowana farbą tablicową). Myślę sobie, że odpowiednio duży mógłby stać się tablicą do planowania dnia :-). Przywodzi mi trochę na myśl taki z Harrego Pottera, co to pokazywał gdzie przebywa każdy z domowników. Taki analogowy GPS rodzinny ;-).
4. Wszelkie malunki i decoupage na tarczach mile widziane lub proste grafiki, które proponowałam Tutaj.


2 komentarze:

  1. Drugi od dołu zegar jest przepiękny :-) Może mało służy wskazywaniu godzin, ale jak cieszy oko :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda :-) Ten w naszym pokoju też tak średnio praktyczny, ale to nie jedyny w domu więc niech będzie ;-) I można się przyzwyczaić trochę.

      Usuń

Na moim kameralnym blogu zaczęło pojawiać się dużo spam'u... Zdarzyło się nawet, że przedostał się przez zabezpieczenia bloggera i został opublikowany jako komentarz. Stąd moja decyzja o moderowaniu komentarzy. Dziękuję za każdy niespamowy komentarz :-).