sobota, 25 kwietnia 2015

Moja torba.

Długo mnie nie było. Taki czas, dużo się działo, jeszcze więcej pracowało. Powroty są trudne, ale mam nadzieję, że mi się uda :-). Dziś pokazuję torbę, którą noszę już dwa miesiące. Jestem z niej bardzo zadowolona. 
Zazwyczaj robię zakupy przy okazji spaceru, albo spacer przy okazji zakupów...  Od dawna myślałam, żeby uszyć sobie torbę podręczną i na zakupy w jednym. Nie wiedziałam czy się sprawdzi, czy będzie wygodna. Jedyną możliwością na zdobycie tej wiedzy było uszycie i używanie.  



Z jednej strony torby mam kieszeń, która zajmuje całą powierzchnię. Potrzebuję takiej np. na książeczki zdrowia, gdy chodzę do lekarza z dziećmi. Fajne jest szycie dla siebie. Dokładnie wiem czego brakowało mi zawsze w torbach gotowych, albo co w jakiejś szczególnie lubiłam. Teraz mam wszystko w jednej. Co jeszcze? Torba ma rączki i długi, odpinany pasek. Używam obu opcji. Na rączki i pasek naszyłam kawałki skóry, dzięki czemu nie zsuwają się podczas użytkowania. Poza tym torba jest zapinana, co nie częstko zdarza się w przypadku takich dużych toreb. Zamek jest rozdzielczy, więc gdy go rozepnę całkowicie, to jakby go nie było i nie zmniejsza mi, że tak napiszę, "wlotu" do torby, co zdarzało mi się w innych torbach tego typu. W środku oczywiście duża kieszeń na zamek z miejscem na portfel, komórkę itp. To chyba tyle tytułem opisu. No i ważna sprawa, wymiary: 50cm ✕ 40cm  ✕ 10cm. 


To moja pierwsza taka duża torba i zupełnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Pokazuję Wam ją po kilku tygodniach użytkowania i stwierdzam, że jest super. Mimo wielkości jest wygodna i praktyczna. 


No i jeszcze tkanina. To IKEA na zewnątrz i w środku. Muszę kupić sobie jakiś mały zapas, bo te tkaniny, które szczególnie spodobają mi się w IKEA bardzo szybko z niej znikają... A ta podoba mi się szczególnie właśnie ;-). Zapomniałabym! Zrobiłam sobie też nową zawieszkę  do kluczy z tegoż!


Pozdrawiam Was serdecznie. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na moim kameralnym blogu zaczęło pojawiać się dużo spam'u... Zdarzyło się nawet, że przedostał się przez zabezpieczenia bloggera i został opublikowany jako komentarz. Stąd moja decyzja o moderowaniu komentarzy. Dziękuję za każdy niespamowy komentarz :-).