środa, 17 lipca 2013

Potwory dla Spółki.

Królestwo: Zabawki
 Podkrólestwo: Przytulanki
  Gromada: Rozśmieszacze
    Rodzina: Wesołki
      Rodzaj: Potwory
    
Rzeczy, które dziś pokażę powstały z okazji Dnia Dziecka. Dziewczynki już jakiś czas temu dały mi projekty potworów do uszycia. Ten "jakiś" czas był na tyle długi, że zapomniały o nich... Niespodzianka była więc duża. Z potworami jest kilka problemów. Po pierwsze: ożywają już podczas szycia. Uciekają, łapią sznury od maszyny, zrywaja nici i łamią igły. Po drugie: są bardzo głodne zaraz po uszyciu i prawie zżarły mi poduszkę z kanapy, ale na szczęście okazało się, że 4 jaśki z IKEA wystarczyły na styk. Po trzecie są uroczo podstępne. Trozek o 1 w nocy wmówił mi! że muszka na szyi jest konieczna! I cóż więcej? Zapraszam na przegląd trzech gatunków Potworów z rodziny Wesołków.

Gatunek: Cimbal (eM, lat 5)

Nie planowałam takich dużych stworów. Każdy z nich (razem z odnóżami itp. ma ponad 70 cm długości). Ci, którzy mnie znają wiedzą: szyję z rozmachem (lub przesadą, jak kto woli). Pewnie każdy psycholog może w tym miejscu stworzyć mój profil ;-) Takie potwory to niespodzianka również dla mnie. Okazało się bowiem, że Cimbal to potwór latający. Pompon na długim warkoczu to śmigło! 




Gatunek: Trozek (Ha, lat 8)

Trozek na śniadania jada banany, na obiad zupę pomidorową, rosół oraz naleśniki. Na kolację preferuje cukierki... Tego dowiedziałam się od właścicielki wesołka :-) Poza tym dostałam już drugi projekt - koleżanki dla Trozka...



Właścicielki Cimbala (po lewej stronie) oraz Trozka podczas łąkowej sesji zdjęciowej :-)


Gatunek: Pirat  (Jot, lat 3)

Chłopiec projektu nie dał, ale jakże mogłoby to być: chłopak bez osobistego potwora :-) Potwora morskiego dla chłopaka obmyślałam już jakiś czas. Moja najstarsza córka opowiada wszystkim: "Mama robiła te potwory w nocy, już nie chciało się jej szyć i zrobiła supełki"... Nie jest to prawdą! Szczegół w postaci węzełków na odnóżach powstał na skutek inspiracji maskotką Dziewczynki z bloga "Mamą i żoną być" i można zobaczyć go TUTAJ. Oczywiście (jak widać) nie ja pierwsza szyję przytulaka z projektu dzieci. Pirat (imię nadał mu chłopiec) w moim zamyśle nie miał uśmiechu. I to Chłopcu nie podobało się w ogóle. Usiadł przy mnie i powiedział: "mamo syj (szyj) tak" Zademonstrował mi jak ma uśmiechać się Pirat. No to ja usiadłam i tak uszyłam :-))) Jako dorośli powoli tracimy fantazję, ale powroty do dziecięcych światów pomagają ją odzyskiwać :-) Jestem obecnie po niezłym szkoleniu ;-)


Dziewczyny dostały jeszcze drewniane korale i bransolety. Chłopiec dostał pas. Mówi o nim: "Tu mozes włozyć miec fietny (miecz świetlny), tu młotek, a tu cukielki się wkłada (kieszonka)" ;-) Bardzo się cieszę, gdyż nabieram doświadczenia w byciu mamą chłopaka. Coraz lepiej trafiam w Jego chłopakowe potrzeby. Ten pas to strzał w 10! Użyłam starego zapięcia od plecaka i Janek sam potrafi go zakładać i zdejmować. Ma regulowaną długość więc na kilka lat zabawy wystarczy. Poza tym potwór morski zdeklasował ulubionego krokodyla - przytulankę! Janek nadal mi za niego dziękuje, choć od Dnia Dziecka minęły już prawie 2 miesiące...


POTWORY....


... i SPÓŁKA :-)


Gdy tak szyłam po nocy (akcja zakończyła się sukcesem po 2) byłam pewna, że nie tylko moja maszyna działa, żeby zdążyć przed świtem 1 czerwca :-) Szaleńcza radość i duma moich dzieci (przecież to One przygotowały projekty!) są najlepszą kawą na dzień po nieprzespanej nocy...

Mama


- Ja też bym chciała taką torbę jak ma Janek, ale w kwiaty.... (Ha, lat 8)
- Musis iść spać! Idzies spać. Wstajes. Mama usyła... (Jot, lat 3)


2 komentarze:

  1. Wstajes-mama usyła..-genialne:):)potwory sa fantastyczne ,pirat jest moim faworytem:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, bezcenne. Dzieci często zaskakują swoim postrzeganiem rzeczywistości ;-)

    OdpowiedzUsuń

Na moim kameralnym blogu zaczęło pojawiać się dużo spam'u... Zdarzyło się nawet, że przedostał się przez zabezpieczenia bloggera i został opublikowany jako komentarz. Stąd moja decyzja o moderowaniu komentarzy. Dziękuję za każdy niespamowy komentarz :-).