Sukienkę, którą dziś prezentuję w towarzystwie moich córek uszyłam przed TĄ w białe groszki. Miałam dużo (około 4 m) granatowego materiału, który kupiłam za 3 zł! z drugiej ręki więc pomyślałam, że zaryzykuję i wypróbuję wykrój. Muszę przyznać, że szyłam jednak z rozwagą bo materiał jest bardzo dobry jakościowo. Świetnie sie wyprał, ma jakiś dodatek wełny, ale jest równocześnie lekko elastyczny. Sukienkę z pewnością bardziej wykorzystam jesienią. Uszyłam ją na Wielkanoc, ale jej nie założyłam. Niestety aura nie sprzyjała na lekkie obuwie a sukienka nie polubiła się z moimi oficerkami. W sesji pod wiśnią udział bierze także spódnica mojej igły, którą w stylizacji z nutką marine można już było oglądać TUTAJ :-)
-Mamo, nauczysz mnie robić balony?
- :-) no dooobra :-))))
Za kulisami, czyli cierpienia młodego Wertera...
Parę słów dla tych, którzy chcą poczytać o szyciu tej sukienki, i którzy być może z tego powodu tutaj trafili. Wykrój pochodzi z Burdy 2/2013 (model 122)
Reasumując: zaliczyłam dwudniową zawiechę szyciową tak bardzo chciałam! Ostatecznie przypomniałam sobie sukienkę, którą szyłam dla lalki ;-) I to odszycie (jak u lalki) jest atrapą ;-) Tak, sprawdziłam przed tym, czy głowa przejdzie ;-) (moja, nie lalki) Czyli poprostu obszyłam dekolt gotową lamówką i użyłamjej jako ozdobnika. Nie jest idealnie...ale się uczę :-) Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zrobić odszycie z wykroju sukienki w kontrastowym kolorze i naszyć. Nad tasiemkami przy rękawach zastanawiałam się tylko chwilę. Wątpliwości rozwiał opis czynności do wykonania... Trochę mnie zgnębiło to małe niepowodzenie na modelu z dwiema kropkami (w czterokropkowej skali trudności). Jednak na kilku szyciowych blogach przeczytałam, że nie tylko ja, ale nawet bardziej wprawione szyjące dziewczyny mają problemy z opisami w Burdzie. Trochę mi ulżyło ;-)
-Jestem
Anakin, a Ty Amidala. No lecimy! Leć za mną! (Jot, lat 3)
("Gwiezdne Wojny", a my zdaje się na jakiś kosmicznych pojazdach ;-)
("Gwiezdne Wojny", a my zdaje się na jakiś kosmicznych pojazdach ;-)
Z pozdrowieniami
Bardzo ładna ta sukieneczka. Podoba mi się. Szkoda że czarna, ale takie też się przydają czasem w szafie:)
OdpowiedzUsuńSukienka jest ciemno granatowa. Jesienią okaże się czy przydatna ;-) Ostatecznie zrobi się recycling ;-)Pozdrawiam
Usuń