Zanim internety mnie pogonią za tę zimę, bo przecież wszyscy już czekają na wiosnę, publikuję kilka zdjęć z zimowego ogrodu moich rodziców i spacerów szlakami dzieciństwa. Kiedyś nie widziałam tego, co widzę teraz, przez obiektyw aparatu. Zima, nawet ta z resztkami śniegu nie jest zła. Ostatnie owoce na krzaczkach, które pozwalają przetrwać ptakom do czasu pierwszej zielonej trawy, są piękne. A zimowa hortensja? Cudowna po prostu.
Miłej niedzieli Wam życzę.
Zawsze chyba tak jest, że zbyt długa zima nas nuży i męczy, choć jej krajobrazy są piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Chyba właśnie tak jest. Pozdrawiam 🙂
UsuńPiękna ta zima w Twoim obiektywie. Cieszmy się nią, bo niedługo minie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam