Ten piórnik / kosmetyczka powstał dla dziewczynki, która marzyła o zamykanym na kluczyk pamiętniku. Nie udało nam się takiego kupić. Te zamykane na kluczyk nie były ładne, a raczej nieodpowiednie do wieku. Kupiłyśmy więc idealny pamiętnik bez kluczyka, a ja uszyłam saszetkę, na kluczyk do przechowywania pamiętnika. Do tego kłódka, taka prawdziwa w porównaniu do tych "pamiętnikowych". Zdjęcia robione ciemną nocą, ponieważ rankiem prezent rześkim krokiem wywędrował z domu z najstarszą na klasowe Mikołajki.
I torebka ptaszek :-). Przeglądając internet trafiłam na podobne kosmetyczki (nie miały nóżek). Bardzo mi się spodobały, więc gdy tylko nadarzyła się okazja popełniłam taką torebkę. Pomiędzy materiał zewnętrzny i podszewkę wszyłam polar. Torebeczka jest mięciutka jak kurczaczek. Gdy moje dziewczę już prawie wychodziło na przyjęcie przypomniało mi się, że nie mam zdjęć. W biegu pstryknęłam kilka, toż to prototyp! Trudno robi się zdjęcia w te zimowo ponure dni. Na szczęście teraz już częściej widać słońce. Na zdjęciu jest też kartka z życzeniami :-). Tak jakby Wielkanoc gdzieś przemknęła...
A już wkrótce na blogu: JAK ZOSTAŁAM MURARZEM :-). Pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Na moim kameralnym blogu zaczęło pojawiać się dużo spam'u... Zdarzyło się nawet, że przedostał się przez zabezpieczenia bloggera i został opublikowany jako komentarz. Stąd moja decyzja o moderowaniu komentarzy. Dziękuję za każdy niespamowy komentarz :-).