wtorek, 5 sierpnia 2014

Siódme Niebo - kołderka do łóżeczka.


Do kołderek i kocyków mam ogromną słabość. Uwielbiam je szyć i używać. To zamiłowanie przeszło na moje dzieci, bardzo przywiązują się do nich. Kołderki nie leżą, są cały czas w użyciu :-). Są latającymi dywanami, pelerynami księżniczek lub rycerzy, płaszczami niewidkami, a czasem nawet standardowo: pościelą dla pluszaków. Cieszy mnie to bardzo dlatego z radością i przyjemnością szyję kolejne. Pewnie kiedyś pozabierają je do swoich domów...



Patchworki służą nam wszystkim jako letnia pościel. Pomiędzy dwie warstwy tkaniny wszywam polar, jako lekkie ocieplenie. Dlatego uszyłam też niebieską poszewkę na poduszkę do kompletu. Mała poduszeczka z napisami do część kompletu do wózka.




Podczas szycia kołderki w ręku miałam taki mały skrawek tkaniny dresowej i mi jakoś DING zrobiło... No to machnęłam czapeczkę między obszywaniem jednego i drugiego boku kołderki. Usłyszałam po chwili jeszcze jedno DING i wygrzebałam kawałek mojej tasiemki z gwiazdką i wszyłam ją jako antenkę czapeczki ;-). To takie logiczne - taki zestaw: kołderka, poduszka i czapeczka ;-).



Dzisiejsza kołderka powstała z inspiracji i przy pomocy książki "The Song of the Sea" Franceski z bloga Shabby Home. O książce pisałam już TUTAJ. Wykorzystałam szablony i motywy z książki, ale kołderce nadałam swoją formę. Lubię szyć takie krajobrazowo / motywowe kołderki. Trochę przypominają makatki. Nie są typowymi patchworkami, ale z pewnością coś z nich mają. Mam na koncie podobną, również z motywem samolotowym, można ją zobaczyć TUTAJ. Wtedy jeszcze nie miałam wspomnianej książki, ale była inspiracją. Się mi jeszcze marzy "The Enchanted Garden". A jak wiadomo marzenia się spełniają :-). Proponuję jeszcze kilka zdjęć ze szczegółami kołderki. Wszystkie aplikacje podszyłam polarem. Na początku miał być tylko pod chmurkami, żeby były mięciutkie, jak to chmurki. Jak widać zostawiłam dużo surowych wykończeń, nie naszywałam aplikacji gęstym zyg-zakiem, jak to robiłam do tej pory, ale gęstym ściegiem prostym. Chciałam, żeby postrzępiły się trochę. Spodobało mi się połączenie delikatnych kolorów i surowych wykończeń. 




Z pozdrowieniami


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na moim kameralnym blogu zaczęło pojawiać się dużo spam'u... Zdarzyło się nawet, że przedostał się przez zabezpieczenia bloggera i został opublikowany jako komentarz. Stąd moja decyzja o moderowaniu komentarzy. Dziękuję za każdy niespamowy komentarz :-).