Przy okazji szycia fartuszka przed świętami przygotowałam DIY. Fartuszek z książką kucharską tworzył zestaw prezentowy. Sprawa dotyczy fartuszka dla dzieci, w bardzo dużej rozpiętości wiekowej/wzrostowej. Ogólnie rzecz ujmując, bez naciągania czy podwijania fartuszek pasuje na dziecko w wieku lat 6 i 12 (wzrost 128 i 154).
Fartuszek ma dodatkowy atut - do szycia nie potrzebujemy wykroju. Wystarczy zastosować się do poniższych wymiarów i zaczynamy zabawę.
Po rozłożeniu materiału fartuszek wstępnie wygląda tak:
Zabieramy się za szycie. Na początek zaprasowujemy brzegi fartuszka i zszywamy. Zaczynamy od górnego brzegu. Najpierw zaginamy materiał na 1cm i zaprasowujemy, a następnie raz jeszcze raz na 2cm i zapinamy szpilkami. Jeśli to niejasny opis to kilka zdjęć niżej (przy podwijaniu boków ze skosu, są dodatkowe zdjęcia tego procederu. Zawinięte w ten sposób brzegi nie będą się strzępiły i fartuszek będzie trzymał ładną formę.
Podobnie postępujemy z dwoma długimi brzegami. Zaprasowujemy oba długie brzegi i przypinamy szpilkami.
Następna czynność to szycie. Przeszywamy trzy zaprasowane przez nas brzegi: górny i dwa boczne.
Teraz zajmujemy się brzegami ze skosu. W tuneliki, które tutaj powstaną będziemy wciągać tasiemkę. Na zdjęciu poniżej widać dokładny proces podwijania każdego z brzegów.
Najpierw zawijamy brzeg na 1 cm i zaprasowujemy. Następnie podwijamy ten sam brzeg raz jeszcze. W przypadku tych brzegów musimy zwrócić uwagę na szerokość tuneliku i dostosować ją do tasiemki, którą na końcu przeciągniemy przez powstały tunelik. Tak więc tunelik, który powstanie musi być odpowiedniej szerokości. Moja tasiemka ma 3 cm, dlatego zaprasowałam brzeg na 3,5 cm. Po przeszyciu akurat zmieści się tam 3cm tasiemka.
Z drugim skośnym brzegiem postępujemy analogicznie.
Tak wygląda przeszycie z prawej strony. Tkanina lekko pofalowała, ale wystarczy rozprasować brzeg żelazkiem.
Na końcu podwijamy dół fartuszka.
Bawełniane tasiemki także podszywamy na końcach, inaczej będą się strzępiły. Ja zakupiłam gotową taśmę bawełnianą w pasmanterii. Można oczywiście uszyć taką taśmę z tego samego materiału co fartuszek. Potrzebujemy ok. 2m taśmy w jednym kawałku.
Niestety fartuszki szyłam na "raty" i zapomniałam zrobić zdjęć podczas szycia kieszonki. Nie jest to skomplikowane. Wykroiłam z szarego lnu kieszonkę o wielkości: 30cm na 20cm. Zaprasowałam górę kieszonki (jeden z szerszych boków), w taki sam sposób jak każdy z brzegów fartuszka (raz na 1cm, a następnie na 2cm). Przypięłam zaprasowanie szpilkami i przeszyłam. Następnie podwinęłam i zaprasowałam na ok. 1cm (tylko na raz) każdy z pozostałych brzegów kieszonki. Szpilkami przypięłam kieszonkę do fartuszka i przeszyłam. Oczywiście górną stroną kieszonki jest ta, z podwinięciem podwójnym. Dodatkowo przeszyłam kieszonkę na środku tworząc wąską kieszonkę na łyżkę.
Na koniec wciągnęłam taśmę w sposób widoczny na zdjęciu i fartuszek gotowy.
Użyte materiały:
Gruba bawełna w paski (Ikea)
Len - kieszonka (Ikea)
Bawełniana tasiemka szer. 3cm (pasmanteria)
Piękny fartuszek.
OdpowiedzUsuńDzięki 😀
UsuńGenialny pomysł na prezent dla dzieci i bardzo oryginalny.
OdpowiedzUsuńDzięki. Taki trochę ryzykowny, ale jak trafisz to jednak coś nowego, pewnie mniej standardowego. Pozdrawiam.
Usuń