Zdaje się, że taki post powinien pojawić się pod koniec sierpnia... Toż to element wyprawki szkolnej, ale co tam ;-). Okazało się, że 1 para typowych spodenek i jakieś wakacyjne w stylu "hawaya" to za mało na 4 godziny WueFu w tygodniu plus koszykówka i SIATKÓWKA!!! oczywiście ;-). Tak więc wyjęłam odpowiednie tkaniny i do roboty. Trochę to trwało, ale najtrudniej było zacząć. Codziennie coś i po tygodniu mamy spodenki gimnastyczne sztuk 3. Do przyspieszenia prac mobilizowała mnie wizja prania ręcznego, żeby nadążyć z czystym strojem sportowym na czas.
I nasz sportowiec w akcji. Na spodenki w plenerze to już raczej nie będzie okazji, ale nie mówmy o tym, że nadeszła jesień... Na zdjęciach recyclingowe spodenki z TEGO wpisu. Nie napiszę, że jest fantastyczna w sporcie, że widzę jej przyszłość ot, w siatkówce ;-). Napiszę, że lubi ruch, rywalizację, że jest wytrzymała i waleczna. To dla mnie najważniejsze. Nie lubiłam sportu, a raczej zajęć W-F w szkole. Z perspektywy czasu widzę, że to nie była kwestia mojej niechęci do wysiłku, a raczej formy zajęć... Cieszę się, że nie przeniosłam tego odczucia na moje dzieci. Pewnie dlatego, że jako dorosła osoba już nie uciekam od wysiłku. Wiem też, że sport to nie forma i figura. Powiedzenie "W zdrowym ciele zdrowy duch" jest prawdziwe. W końcu to duch i ciało tworzy człowieka.
Te krótkie sportowe przemyślenia nie pojawiły się bez powodu. Otóż po 10 miesiącach założyłam buty do biegania... Nie czułam wiatru we włosach, bo biegam wolno i w czapeczce ;-). Nie włączyłam głośno muzyki, bo lubię zbierać wtedy myśli i oddawać się szeroko rozumianym czynnościom kontemplacyjnym. Dziś mnie wszystko boli, ale to dowód, że ŻYJĘ :-). Jutro też idę!
ja dziś dokupiłam koszulek na w-f bo zaliczyłam już jedno ręczne pranie i kilka nerwowych poranków;) 4 w-fy wykańczają hihi
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. Zwłaszcza, że teraz pot leci więc nawet spodenki na dwa razy nie wchodzą w grę. Mama musi zaradzić :-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajnie się "przenikają" te spodenki, widać, że to jeden komplet, że mają coś wspólnego. Oj, szycie dla dzieci, piękna sprawa, to dopiero kraina przede mną, muszę się z tym rozkręcić :-)
OdpowiedzUsuńfajny pomysł do wykorzystania tkanin i stworzenia kompletu spodenek :-)
OdpowiedzUsuń