tag:blogger.com,1999:blog-2993111682248841833.post5540250305275898709..comments2023-12-31T09:30:49.121+01:00Comments on Dwa Talenty: Co się stało z dynią? Część 1.KarolinaPehttp://www.blogger.com/profile/08795151095217317990noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-2993111682248841833.post-41059380693406250792012-11-22T16:45:10.206+01:002012-11-22T16:45:10.206+01:00Teraz ja chyba już dyni wogóle ;-) ale reszta tak ...Teraz ja chyba już dyni wogóle ;-) ale reszta tak mocno nie protestowała, może lekko inny smak mają.Noc Majowahttps://www.blogger.com/profile/13255643600935536400noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2993111682248841833.post-32030348838972254922012-11-21T16:09:25.066+01:002012-11-21T16:09:25.066+01:00Zgadzam się z Tobą. Ja też czasem popełniam błąd t...Zgadzam się z Tobą. Ja też czasem popełniam błąd tego typu ;-) Jak pisałam, czasami nawet dwa razy :-/ U nas zupa dyniowa jest z papryką, cebulką i filetem z kurczaka. Gotujemy ją regularnie i wszyscy z chęcią zjadamy. W tym sezonie też już była dwa razy, ale nie zrobiłam fotek. Widziałam przepis na tą z imbirem i nawet chciałam spróbować, ale nie miałam odwagi ;-) Teraz już nie podejmę tematu. Chyba, że Was odwiedzimy i w ramach eksperymentu mi ją odmrozisz :-) Ja z grzeczności zjem całą (ale będę już wiedziała co i jak więc wysiłek nie na marne), a Ty pozbędziesz się jej nie wyrzucając jedzenia (bo tego nie lubimy;-). A Ty dyni w ogóle, czy tylko w tym zestawieniu? Cukru waniliowego od roku używam tylko takiego. Zapach w słoiku nie jest to typowy zapach wanili, ale podczas pieczenia ukazuje swoją moc :-) Teraz zabieram się za domowy ekstrakt waniliowy. W barku stoi wódka, od pół roku. Już czas na nią ;-) KarolinaPehttps://www.blogger.com/profile/08795151095217317990noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-2993111682248841833.post-14480174342460898332012-11-21T13:35:42.874+01:002012-11-21T13:35:42.874+01:00Karolo, ja również mam świeże doświadczenie z dyni...Karolo, ja również mam świeże doświadczenie z dynią :-) Z zupą z dyni z imbirem wg. renomowanego przepisu. I to doświadczenie mówi mi: nigdy się nie zmuszaj do nie swoich smaków! Przepraszam się z własną intuicją, a dynia i imbir, won z mojej kuchni! ;-) Część zupy zjedzona w bólach, bo zdrowa, wiadomo :-/ a resztę zamroziłam z zamiarem użycia w roli czarnej polewki ;-) albo dla ugoszczenia jakiegoś ekofana ;-) Ale za to ostatnio upiekłam Twoje ciasteczka z wcześniejszego postu, wanilia pachniała cudownie! i cukier z wanilią też tak będę robić :DNoc Majowahttps://www.blogger.com/profile/13255643600935536400noreply@blogger.com